czwartek, 25 grudnia 2014

Kościół Świętego Krzyża w Międzyborzu.







Neoklasycystyczny Kościół na wzgórzu w centrum Międzyborza miasta. Murowana świątynia ewangelicka, wniesiona na planie krzyża łacińskiego, 
z godnie z artystycznym duchem czasu, w neoklasycystycznej formie o prostym salowym wnętrzu z typowym dla protestantyzmu wyposażeniu. 
Konstrukcja murowana z cegły, otynkowana, kryta dachem wielospadowym z dachówką czerwoną. 
Na dłuższej ścianie od frontu usytuowano wieże z czterema kondygnacjami wydzielonymi gzymsami, 
pokryta kwadratowym dachem stożkowym z tarasem widokowym u dołu.

Pierwsza wzmianka o kościele w okolicy Międzyborza pojawia się w 1373 roku, znajdował się w rejonie  Czerwonego Wzgórzu między Międzyborzem a Chojnikiem, 
z powodu słabej konstrukcji i licznych nieszczęśliwych wypadków obiekt zostaje rozebrany. W 1481 roku z fundacji właściciela Międzyborza Melchiora Rocha 
i okolicznej szlachty powstaje nowa drewniana budowla w Międzyborzu. Początkowo Kościół pełni funkcję parafii wyznania Katolickiej,  
w 1518 r. w Międzyborzu wygłasza  kazanie  Melchior Hoffman, przysłany przez samego Marcina Lutra,  z czasem ewangelicyzm zdominował tutejsze społeczeństwo,
 by ostatecznie w 1538 r. ustanowić wyznanie ewangelickie w parafii Międzyborskiej z polecenia Joachima von Maltzana (właściciel dóbr międzyborskich). 
Pastorem ewangelickim  w 1599 r. zostaje Jan Grun. Od pierwszej  połowy XVII wieku Parafia międzyborska należy do super-intendentury oleśnickiej, 
następnie wrocławskiej, milickiej, trzebnickiej, od 1822 r. do międzyborsko-namysłowskiej a od 1828 r. do sycowskiej. 
W 1620 r. Baron von Prittwiz ufundował dla tutejszego kościoła nową kazalnicę, natomiast w 1631 r. Leonard von Prittwitz z Kraszowa 
zakupił chrzcielnicę i zegar wybijający godziny. Trzy lata później pojawiły się nowe organy. W 1635 r. Kościół przechodzi gruntowny remont. 
W latach kolejnych rozbudowano ołtarz i udekorowano malarsko balkony. W 1681 r. Książę Juliusz Zygmunt i jego małżonka Anna Zofia z linii dobroszyckiej 
ufundowali nową wieżę. 29 czerwca 1718 r. w miejscu starego kościoła grożącego zawaleniem położono kamień węgielny pod nową świątynie, 
materiały pod budowę kościoła dostarczyła księżna Anna Zofia i jej syn Karol. 28.10.1720 r. w Międzyborzu odbyło się uroczyste poświęcenie nowej świątyni,
 pobudowanej na planie krzyża łacińskiego,  stąd też jego wezwanie - Świętego Krzyża. 
W latach 1748 / 1798 świątynię ewangelicką nawiedziły groźne pożary. W 1802 r. w skutek przepełnienia przykościelnego cmentarza otworzono nowy za miastem, 
już komunalny, który istnieje do dziś. W 1836 r. groźny pożar niszczy całą drewnianą konstrukcję, ocalały jedynie trumny w krypcie kościelnej. 
Uroczyste poświęcenie nowego kościoła nastąpiło 3 sierpnia 1839 roku, tym razem budowla powstała z trwałych elementów konstrukcji. 
Ceglaną posadzkę w 1913 r., wymieniono na kamienne płyty a stare organy zastąpiono nowymi i doprowadzono elektryfikację. 
Przy kościele otwarto dom parafialny który poświęcono 08.01.1914 r., pod koniec I Wojny św. zabrano dwa dzwony z kościoła,
 które wróciły po wojnie na pierwotne miejsce przeznaczenia.
 W 1928 r. kościół doczekał się ponownego odmalowania w wewnątrz, jak i na zewnątrz. W styczniu 1945 roku w obliczu nacierającego frontu Sowieckiego, 
okręg Międzyborza opuściła większość mieszkańców wyznania ewangelickiego. W czasie II wojny światowej kościół nie uległ większym zniszczeniom, 
jego wnętrze zostało splądrowane w latach 1945-1947 przez szabrowników. 
Po wojnie parafia międzyborska utraciła wszystkie nieruchomości za wyjątkiem samego kościoła. Opiekę duszpasterską w latach powojennych nad parafią
 sprawowali delegowani pełnomocnicy Konsystorza z Wrocławia: Władysław Raszka, Henryk Góral, w 1952 ustanowiony został pierwszy duchowny po wojnie 
- pastor Karol Jadwiszczok, w latach 1962-1985 parafią zajmował się pastor Erwin Juszczok, następnie pastor Andrzej Fofer, a  obecnie posługę pastorską  pełni  Rafał Miller.

W wiekowych murach międzyborskiego kościoła modlili się wspólnie ewangelicy narodowości - polski i niemieckiej. 
Od  1624 r. w parafii znajdowały się dwa równorzędne stanowiska duchowne w których pastorzy obsługiwali swoje okręgu narodowościowe. 
Każdy z okręgów zarządzany był na wskroś demokratycznie, co wiązało się z protestanckimi tradycjami. 
Na czele takiego zboru stała Rada Parafialna, w skład której wchodzili: proboszcz, pięciu radnych z miasta i trzech ze wsi. 
Dodatkowo zatrudniano organistę/kantor, który prowadził chór kościelny.
Przed wybuchem II wojny światowej tutejszy zbór ewangelicki obu narodowości liczył 3705 członków, stanowiąc 85 %  lokalnej społeczności.








Murowana wieża skrywa Dzwony* kościelne zawieszone 03.08.1839 r. 
Pod koniec I wojny św. zabrano dwa dzwony z kościoła, które wróciły po wojnie na pierwotne miejsce przeznaczenia. 




Na wierzy kościelnej okazały zegar. 
W 1631 roku Leonard von Prittwitz z Kraszowa ufundował dla świątyni zegar wybijający godziny.  



Główne wejście do kościoła w przyziemiu wieży.  

Jesteśmy w narodzie polskim szlachetnym zasiewem na przyszłość"...
w 150 rocznicę urodzin ks. Jerzego Badury 
mieszkańcy Jego rodzinnej miejscowości P,E.A. w Drogomyślu
oraz P.T.E. oddz. Cieszyn

Wnętrze kościoła w stylu salowym, typowe dla protestantyzmu, nawa świątyni z dwiema kondygnacjami empor drewnianych po bokach, 
wspartych na drewnianych filarach. 
W głębi empora organowa uniesiona na filarach, do piętrowych pomieszczeń prowadzą dwubiegunowe schody.

Ołtarz główny z obrazem prezentującym Modlitwę Chrystusa na Górze Oliwnej z 1839 roku. 

Powyżej widok na ambonę ołtarzową w konstrukcji charakterystycznej dla kościołów luterańskich, w głębi zachowane malowidło sakralne.* 


Neoklasycystyczny prospekt organowy z 1913 roku. Instrument zaprojektowany i wykonany przez znaną na Śląsku świdnicką firmę Schlag & Söhne. 
Założycielem firmy był Krystian Gottlieb Schlag. Instrument jest w niezbyt dobrym stanie, wymaga gruntownej konserwacji.








Drewniana chrzcielnica zwieńczona grupą rzeźbiarską Chrztu Chrystusa. 

Tablice upamiętniająca poległych w I Wojnie Św. 
Epitafium przypomina Imiona i Nazwiska poległych w pierwszej wojnie światowej, uwzględniając wioski podległe parafii międzyborskiej.   









Mur Obronny z XVI wieku przy kościele ewangelickim pod wezwaniem Świętego Krzyża w Międzyborzu. 
Fundacji przypisanej Rafałowi Leszczyńskiemu – właścicielowi wtedy jeszcze wsi Międzybórz.
Międzyborski mur obronny założono na proporcjonalny ośmiobok o lekko wydłużonym narysie z symetrycznymi bastejami w czterech narożnikach, 
założyć niemal regularny ośmiobok wokół istniejącej budowli świątyni. Konstrukcja muru posadowiona na kamiennej ławie fundamentowej, 
złożona z warstw drobnych kamieni polnych, położonych na zaprawie wapienno-piaskowej. Mur naziemny składa się z dwóch części podstawowych: 
właściwego muru zbudowanego z cegły (palcówki) z użyciem kamienia polnego, oraz zadaszenia z warstw cegieł uzupełnionych kawałkami dachówki ,,karpiówki”,
 przyjmując w ten sposób nazwę dachu ceramicznego. Łączna wysokość muru w partii naziemnej mogła sięgać pierwotnie około 3,7 m, 
zaś jego grubość wynosi około 0,74m. Istnieją przesłanki by przypuszczać że w pierwotnej wersji mur obronny był otynkowany, z tej samej zaprawy, 
której użyto do wiązania muru. 
W zachowanych dotąd murze przetrwały otwory strzelnicze na wysokości około 0,85 m, stwarzając możliwość użycia broni ręcznej z pozycji klęcząc 
lub też z małokalibrowego działa. Charakter fortyfikacji obronnej skierowany przeciw atakom wojsk słabo uzbrojonych, nie zaopatrzonych w artylerię. 
Joseph Franzkowski wspomina o rozbiórce muru w 1802 r. co by znaczyło że budowla traci swą pierwotną funkcję fortyfikacji obronnej 
na rzecz kamiennego ogrodzenia wokół kościoła ewangelickiego. Do współczesnych czasów dawna fortyfikacja obronna dotrwała w szczątkowej ruinie, 
utrzymując ten architektoniczny zabytek w czołówce skarbów na pograniczu Dolnego Śląska i Wielkopolski.



Wokół kościoła zachowały się wieńce starych drzew złożonych z lip drobnolistnych i rabinie akacjowych.
,,Pomniki Przyrody - Prawem Chronione". 



Zabytkowy cmentarz komunalny w Międzyborzu założony w 1802 roku. Do dnia dzisiejszego zachowało się kilka nagrobków 
z okazałą bramą wejściową i fragmentami muru otaczającego cmentarz. 
W 1831 roku cmentarz w Międzyborzu powiększono i utworzono kasę pogrzebową którą zarządzało Miasto. 
Obecnie cmentarzem zarządza Międzyborski Zakład Gospodarki Komunalnej*. Pochowano tu wiele wybitnych postaci związanych z Międzyborzem...

Wąska aleja z drzewostanem złożonym z Pomników Przyrody, 
prowadząca na cmentarz komunalny w Międzyborzu, utworzona w 1807 r.

Zabytkowa brama wejściowa na cmentarz komunalny w Międzyborzu. 


Kaplica na cmentarzu komunalnym w Międzyborzu. 



Zachowany grobowiec  rodziny Michalik.




Grobowiec z czerwonego piaskowca*.


HIER SCHLAFT EIN GUTES MADGEI 
UND DIE HOFNUNG IHRER AELTERN 
CAROLINA SOPHIA ELISABETH ADAMY 
GEBOHREN D. 29. IANUAR 1786. 
GESTORBEN D. 16. AUGUST 1802.

 Figura alegoryczna personifikacji Wiary z nagrobka tragicznie zmarłej 16- letniej Caroliny Elisabet Adamy ur. 20.01.1786 r. zm, 10.08.1802 r. 
Rzeźba z piaskowca była zwieńczeniem Krypty rodowej Adamy, fundacji Samuela Gottlieba Adamy urodzonego ok. 1760 r. 
radcy Kamery książąt brunszwicko-oleśnickich w Oleśnicy, 
oraz dzierżawcy zarządu międzyborskich dóbr książęcych (Oberamtmann zu Medzibor).
W 1802 r. S. G. Adamy pochował w krypcie 16-letnią córkę Karolinę Zofię Elżbietę Adamy (1786-1802).
Samuela Gottlieba Adamy umiera w Oleśnicy 19. marca 1817 r. zostaje pochowany w krypcie w Międzyborzu wraz z pierwszą żoną i córką.
 W testamencie pozostawił 100 talarów na naukę szkolną biednych dzieci. Ufundował 12 sierpnia 1793 r. łańcuch nagrodowy dla międzyborskiego bractwa strzeleckiego.
Obecnie trwają prace nad wpisaniem rzeźby do rejestru zabytków, miejmy nadzieje że niedługo zobaczymy figurę alegoryczną personifikacji Wiary 
umieszczoną na postumencie krypty rodowej Adamy w Międzyborskim zaciszu cmentarza. 

Krypta rodowa rodziny Adamy





Medzibor...

KS. JERZY BADURA 1845-1911 PASTOR, PISARZ, PATRIOTA, OSTOJA POLSKOŚCI NA ZIEMI MIĘDZYBORSKIEJ MIĘDZYBÓRZ, 2010 R.


PASTOROWI ROBERTOWI ALEKSANDROWI FIEDLEROWI 1810-1877 ZASŁUŻONEMU OBROŃCY POLSKOŚCI SPOŁECZEŃSTWO MIĘDZYBORZA Międzybórz 1995 r,



OKRADZIONA ZJAWA 
Grabarz Jan nie należał do strachliwych. Stykał się ze śmiercią na co dzień. Zdarzało się, że kopiąc grób, natrafiał na pochowane w tym miejscu wcześniej szczątki ludzkie. 
Często też wykopywał różne stare, cenne przedmioty. Ludzie mieli dziwne życzenia co do pochówku i nieraz kazali się pochować z jakąś cenną pamiątki. 
Było to potem powodem dewastacji grobowców. Najgorsi z najgorszych – szabrownicy cmentarni rozwalali trumny i kradli zmarłym ich bogactwo. 
Tego dnia Jan szedł wściekły do pracy. W nocy złodzieje zniszczyli znowu kilka grobowców i czekało go dużo pracy przy ich porządkowaniu. 
Gdy kończył pracę, zapadł już zmierzch. 
Nagle, przy jednej ze zdewastowanych krypt, ujrzał młodą dziewczynę. Podszedł bliżej, a zjawa zniknęła. Przeszły mu ciarki po plecach. 
Od tego czasu widywał ją bardzo często, zresztą nie tylko on. Ludzie zaczęli mówić, że na cmentarzu straszy. 
Prawdopodobnie szabrownicy ukradli z trumny dziewczyny coś takiego, bez czego nie może spoczywać w spokoju.
 Dopóki tego nie odzyska, dopóty będzie smutna spacerować po międzyborskim cmentarzu…
Źródło:  Bożena Hołubka - Legendy i opowiastki ziemi międzyborskiej 

 Fragment muru  otaczający stary cmentarz komunalny w Międzyborzu.


Żydowski cmentarz w Międzyborzu (Kirkut) na obrzeżach miasta.
 Na pozostałościach żydowskiego cmentarza znajduje się grób Wartenberga, XIX-wiecznego księgarza międzyborskiego. 
Rodzina Wartenberga opuściła Międzybórz w 1898 roku, a jego prawnuk prof. Thomas E. Wartenburg mieszka dziś w USA. 
14.04.1657 r. Nadanie przywileje Żydom w Międzyborzu przez księcia Sylwiusza Nimroda, biorąc ich pod swoją opiekę, gdy zbiegli z Polski, 
(uzyskali zgodę na zajmowanie się dowolnym handlem i ubojem bydła).





W 1518 r. w Międzyborzu wygłasza  kazanie  Melchior Hoffman, przysłany przez samego Marcina Lutra.
 Z czasem ewangelicyzm zdominował tutejsze społeczeństwo,
 by ostatecznie w 1538 r. ustanowić wyznanie ewangelickie w parafii Międzyborskiej 
z polecenia Joachima von Maltzana (właściciel dóbr międzyborskich ).

Joachim von Maltzan - właściciel wolnego sycowskiego państwa stanowego,
w 1538 r. ustanawia wyznanie ewangelickie w Międzyborzu.

,,Zespół Pałacowy Maltzanów w Miliczu"


Aleksander  Ludwik Robert Fiedler

- urodzony 18 marca 1810 roku w Czerninie (Gross Tschirnau) na ziemi górowskiej, gdzie spędził dzieciństwo. 
Syn Samuela Teofila i Fryderyki Wilhelminy Handtkie. Młodzieńcze lata poświęca nauce w gimnazjum i studiując  teologie we Wrocławiu (1827-1831). 
Ówczesna demokratyczna i propolska atmosfera miasta wywarła niewątpliwie istotny wpływ na osobowość przyszłego pastora, 
pogłębiając kulturę i języki wschodnie utrwalał w młody Fiedler zainteresowania polszczyzną.
W latach 1831-1834 przebywa w Warszawie w charakterze nauczyciela domowego u znanego przemysłowca P. Steinkellera. 
Tam obcując z wykształconymi Polakami studiując polską literaturę religijną i staropolską klasyką,  głęboko wnika w ducha tego Narodu.
Profesjonalne  zainteresowanie tematem wskazuje że Fiedler przymierza się do roli polskiego pastora ewangelickiego. 
W 1835 r. podejmuję starania o stanowisko pastora w Sycowie 
które nie zostało uwiecznione powodzeniem. Ostatecznie w lutym 1836 r. uzyskuje parafię w Kowalowicach w powiecie namysłowskim, 
w maju tego samego roku otrzymuje święcenia na urząd kaznodziejski. Już po dwu latach 29 kwietnia 1838 r. obejmuje polski pastorał w Międzyborzu w powiecie Oleśnickim. 
Obejmuję parafię w trudnym okresie gdyż w 1836 r. spłonął kościół, niedługo potem zmarł polski pastor Wolf. Wiosną 1838 r. rozpoczęto budowę nowego kościoła, 
w grudniu roku następnego pastor Robert Fidler wygłasza swoje pierwsze kazanie w nowym kościele międzyborskim. 
W maju 1840 r. Robert żeni się z Antoniną z Rawicza z którą ma trzy córki i syna. Po śmierci pierwszej żony ożenił się po raz drugi w czerwcu 1874 r. 
Polska parafia ewangelicka za czasów Fidlera obejmowała Międzybórz oraz kilkanaście okolicznych wsi,  jako największa parafia na Śląsku liczy dziewięć tysięcy wiernych. 
Nowy pastor aktywnie pochłania się obowiązkom duszpasterskim w rozległej parafii, będąc w gronie nielicznych pastorów narodowości Niemieckiej, 
przeciwstawia się rygorystycznej polityce germanizacji śląskich Polaków. Jako inspektor w kilkunastu podległych szkół elementarnych, podtrzymuje polskość śląskich dzieci. 
W 1844 r. na synodzie we Wrocławiu Pastor  z Międzyborza staje w obronie polskich ewangelików  na Śląsku,  sięgając do argumentów moralno-religijnych, 
folkloru twórczości ludowej i dialektu polskich Dolnoślązaków, uzasadniał konieczność utrzymania języka polskiego w szkole i w kościele. 
Jako miłośnik kultury polskiej Fiedler prezentował swoje stanowisko w korespondencjach, w publikacjach czasopiśmienniczych i w odrębnych wydawnictwach świeckich, 
nawołując do współpracy i współżycia Polaków i Niemców. W ostatnich latach życia udział Fidlera w życiu publicznym stopniowo słabnie, kłopoty ze zdrowiem, 
zmęczenie jesieni życia oraz narastająca presja germanizacyjna powoduje, że pastor z Międzyborza milknie jako autor tekstów na łamach czasopism.
 Pastor Robert Fiedler umiera 3 maja 1877 roku, zostaje pochowany na cmentarzu komunalnym w Międzyborzu.
Kontynuatorem walki o zachowanie polskości, po śmierci Roberta Fidlera staję się jego następca Pastor Jerzy Badura...



Pastor Jerzy Badura z Międzyborza 

- urodził się 4 kwietnia 1845 roku w Drogomyślu na Śląsku Cieszyńskim. 
Ojciec Michał Badura (pełnił funkcję włodarza na dworze arcyksięcia Albrechta Habsburga), matka Ewa z domu Tolasz. 
Jerzy Badura już w młodości kultywował wartości religijne 
i patriotyczne wyniesione z rodzinnego domu. Podjął naukę w ewangelickim gimnazjum w Cieszynie, wówczas należącym do monarchii austriackiej. 
Wczesna śmierć rodziców zmusiła młodego Jerzego do pracy zarobkowej na własne utrzymanie i kontynuować naukę w gimnazjum. 
W 1863 r. utworzył pierwszą organizację ,,Wzajemność”, (cele zrzeszonych członków: historia narodu i walka o utrzymanie polskości itd…). 
W latach 1864 – 1868 studiował teologie na uniwersytecie w Wiedniu gdzie utworzył stowarzyszenie polskich akademików ,,Ognisko”. 
Jednocześnie utrzymywał ścisłe kontakty z działaczami walczącymi o utrzymanie polskości na Śląsku Cieszyńskim m.in.: z Pawłem Stalmachem i Andrzejem Cinciałą,
 a także  z pastorem Leopoldem Ot to który zaprosił młodego Badurę do współpracy redagowanego pisma ,,Zwiastun Ewangeliczny”. 
Po pomyślnym ukończeniu studiów które pozwalały sprawować funkcję pastora, podjął pracę wikariusza w górskiej parafii Tressdorf w Karuten (Austria 1868 – 1869). 
Po nieudanej próbie objęcia probostwa w rodzinnym Drogomyślu przenosi się do Krakowa, gdzie w latach 1869 – 1872 pracował jako drugi pastor i nauczyciel religii 
w Gimnazjum św. Anny. W 1870 roku Jerzy Badura żeni się z Wilhelminą Wilczysko, by poprawić swoją kondycję finansową w 1872 r. obejmuję posadę pastora 
w Mysłowicach gdzie inicjuje budowę kościoła. 17 września 1873 roku jako poddany austriacki na własną prośbę uzyskuję obywatelstwo pruskie. 
Po czterech latach opuszcza Mysłowice by 5 lipca 1876 roku podjąć funkcję drugiego polskiego pastora (wikary, diakon) w Sycowie na Dolnym Śląsku. 
Jednocześnie w Międzyborzu zastępował w obowiązkach chorującego pastora Roberta Fiedlera który umiera 3 maja 1877 r. 
usilne starania zboru międzyborskiego by Jerzy Badura został pastorem w Międzyborzu kończą się niepowodzeniem. 
Ostatecznie Badura wraz żoną Wilhelminą  9 marca 1879 r. przenosi się do wsi Laski koło Kępna gdzie obejmuję posadę pastora, 
jednocześnie w tym samym czasie w przełomie lat 1879 – 1883 sprawuje funkcję pastora w pobliskim Sycowie. 
W obu parafiach walczy o utrzymanie polskich nabożeństw zwalczanych przez władze pruskie, często cytując czwarte przykazanie Dekalogu: ,,Czcij mowę ojca i matki twojej”. 
Wiosną 1883 roku Jerzy Badura przybywa do Międzyborza, gdzie na stanowisku Polskiego Pastora kontynuuje działalność swojego wybitnego poprzednika ,,Roberta Fiedlera”, 
stojąc twardo na straży polskości zborów. Już w następnym roku podejmuję współpracę z Alfonsem Parczewskim, i współtworzy we Wrocławiu tygodnik ,,Nowiny Szląskie” 
z podtytułem ,,Pismo tygodnikowe dla ludu ewangelickiego”, redaktorem odpowiedzialnym za wydawane pismo jest Jerzy Badura, pastor z Międzyborza (Medzibor). 
Ponadto podjął współpracę z innymi pismami ewangelickimi, m.in. z cieszyńskim ,,Zwiastunem Ewangelickim”, ,,Gazetą Ludową” z Ełku i ,,Mazurem” ze Szczytna, 
dla dzieci stworzył ,,Upominek dla konfirmowanych” (mały katechizm), w 1886 roku powstaje ,,Katechizm międzyborski”, w następnych latach wydaje książeczki: 
,,Ojcze nasz”, ,,Chleb powszedni”, ,,Ludzie Chrystusowi”, kończąc w 1906 roku dziełem swego życia ,,Liczby prorockie”
 w których Autor przepowiada wybuch pierwszej Wojny św. i odzyskanie niepodległości przez Polskę (utwór wydany po śmierci Badury w 1920 r. w Odolanowie).
 Badura do przejścia na emeryturę (1909 r.) uważany był za aktywnego działacza przeciwdziałającego germanizacji pomimo powszechnej ofensywy języka niemieckiego 
ze strony władz pruskich. 2 września 1911 roku Jerzy Badura umiera po ciężkiej chorobie w Międzyborzu.
W jego biogramie w Polskim Słowniku Biograficznym zapisano: ,,nieustraszony obrońca praw ludu polskiego, gorliwy duszpasterz, wybitny kaznodzieja, 
wytrawny publicysta, ostatni polski pastor na Dolnym Śląsku…”.



Kościół  p.w. Świętego Krzyża z plebanią ewangelicką na Rynku Górnym (Oberring). 
Dom parafialny poświęcony 08 stycznia 1914 r. 
(w okresie I Wojny św. w budynku mieścił się Dom Dziecka dla sierot wojennych)*.

Rynek Górny (Oberring) z widokiem na ulicę Wrocławską (Breslaustrasse), po lewej plebania ewangelicka.


Rynek Górny (Oberring) z widokiem na kamienice i Kościół ewangelicki. 


Widok na kościół ewangelicki od strony Rynku dolnego (Unterring).

Park Promenada z widokiem na Kościół.


Wnętrze kościoła ewangelickiego p.w. Świętego Krzyża. 
Widok na ołtarz ambonowy z obrazem prezentującym Modlitwę Chrystusa na Górze Oliwnej. z 1839 roku.
Foto - R. Simon.


Międzybórz (Neumittelwalde) - Dom ewangelicki przy ulicy Sycowskiej (Kraschnerstrasse / Adolfa Hitlera), na przeciwko dawnej siedziby sądu rejonowego. 


Karl Eisert przy organach. Przez ponad 40 lat Cantor międzyborski który zaprojektował całe życie muzyczne, ze względu na jego wpływ Kościół ewangelicki w Międzyborzu 
został wyposażony w nowoczesne jak na swoje czasy organy, z udziałem których wykonywano znakomite koncerty organowe wspierane również przez miejscowy chór. 
Nauczyciel i ostatni organista ewangelicki, został pochowany w Międzyborzu w 1946 roku.

Karl Eisert - Cantor międzyborski z kościelnym chórem przed wyjazdem do Hard Berg 1913 r.

Miasto Międzybórz (Neumittelwalde) - widok z lotu ptaka.  

Fragment osiemnastowiecznego rysunku Międzyborza (Medzibor), widok na kościół  z lotu ptaka.
Autor ilustracji: Fryderyk Bernard Wernher  (1690 -1776). 

Drewniana rzeźba wykonana związku z dwusetną rocznicą narodzin pastora Roberta Fiedlera, 18.03.1810 - 03.05.1877 r. Zasłużonego mieszkańca Międzyborza. 
Z braku zachowania wizerunku postaci, obiekt nie jest zgodny z rzeczywistym wyglądem pastora. Rzeźba stoi przy M-GOK w Międzybórz.

Lasy i wąwozy usytuowane dookoła Międzyborza sprzyjały zbójnikom. Łatwo się tu było ukryć. Teren ten szczególnie podobał się przez to Lucyferowi. 
Dlatego wpadł w szał, gdy jego szpiedzy donieśli, że ludność buduje w mieście kościół. Postanowił temu zaradzić. 
Wybrał najsilniejszych czartów i kazał im wziąć z wnętrza Ziemi olbrzymi, granitowy głaz, a następnie zrzucić go na kościół. 
Przestrzegł ich jednak, że mają to uczynić, zanim zabiją pierwsze dzwony, gdyż wtedy opuszczą ich czartowskie moce i osłabną. 
Diabły ucieszyły się z powierzonego zadania i czekającej ich psoty. Ochoczo zabrały się do pracy, co nigdy wcześniej-jak to diabłom-im się nie zdarzało. 
Nawet nie trzeba było ich popędzać. Głaz, który wydobyli, był olbrzymi-starczyłby na dwa kościoły. Lucyfer uśmiechnął się zadowolony i zacierał łapy. 
Jego słudzy wyruszyli i szybko zbliżali się do budowy. 
Tymczasem ludzie szczęśliwi patrzyli na swoje dzieło. Trzeba było tylko jeszcze powiesić dzwon. Czartowscy słudzy zbliżali się już do Międzyborza, 
gdy usłyszeli ciepły kobiecy głos i ujrzeli piękną Reginę, która rozmawiała ze swoimi kwiatami w ogrodzie za Niwkami Kraszewskimi. 
Cóż-diabeł to też chłop-skusił czartów widok pięknej dziewczyny i postanowili chwilę sobie popatrzeć, a może nawet nakłonić pannę do jakiegoś grzeszku. 
Drogo ich jednak ta zwłoka kosztowała, bo nagle rozległy się kościelne dzwony, 
czarty opadły z sił i upuściły kamień. 
Huk przeraził Reginę i uciekła do chaty przed obraz Najświętszej Panienki z modlitwą na ustach. Dla piekielnych sług stała się już nieosiągalna. 
Z podkulonymi ogonami wrócili do podziemi i aż strach mówić, jaką karę przygotował dla nich wściekły Lucyfer. 
Diabelski Kamień można do dziś podziwiać tylko w części, reszta tak głęboko zapadła się w ziemi, że nie sposób jej wydobyć. 
Piękna Regina nigdy nie dowiedziała się, 
że uratowała kościół w Międzyborzu. 

Olbrzymi głaz narzutowy, zwany Czartowskim Kamieniem, znajduję się w pobliżu Kraszowa,
jest na nim odciśnięta łapa. Krążą legendy, że to dłoń czarta. Powiadają że nadal znajdują się pod nim zbójeckie skarby zbójnika Melchiora Hedloffa* . 

Źródło: 
Bożena Hołubka 
Legendy i opowiastki ziemi międzyborskiej...

Kościół  pod wezwaniem Świętego Krzyża w Międzyborzu jest najbardziej okazałym zabytkiem w Gminie Międzybórz, 
przypomina lokalnej społeczności o bogatej historii i obyczajach regionu. W chwili obecnej obsługiwany jest przez parafię ewangelicką w Sycowie 
jako świątynia filialna w nabożeństwach protestanckich. 
Przed laty pojawiła się propozycja by Świątynia służyła nie tylko do obrzędów religijnych, ale również udostępnić zabytkowy obiekt szerszej społeczności, 
poprzez utworzeniu w tych wiekowych murach ,,Muzeum Regionalne Ziemi Międzyborskiej"...
Wspólny kompromis między Parafią Ewangelicką  a Gminą Międzybórz doprowadziłby do uruchomienia nowych źródeł pozyskiwania funduszy, 
by zrealizować remont i przebudowę kościoła w Międzyborzu.
Tym czasem jednak ta wyjątkowa Perła Architektury na pograniczu Dolnego Śląska i Wielkopolski popada stopniowo w dalszą ruinę, 
o czym świadczą niepokojące pęknięcia na murach, które z roku na rok nieuchronnie się pogłębiają.***







Gmina Międzybórz i Okolice...



Źródła:
* Małgorzata Ilska > ,, Życie religijno-moralne w Międzyborzu w latach 1945-2000” - Z dziejów Międzyborza.
* Biblioteka Publiczna w Międzyborzu
* Lidia Gierek / Teresa Sikora - ONI TU BYLI PRZED NAMI… Jerzy Badura – bojownik o polskość Ślązaków.
 * Tadeusz Poklewski: STUDIA NAD KULTURĄ MATERIALNĄ WIEKÓW OD XIV DO XVI.
* Krzysztof Zielnica - Rocznica śmierci pastora Jerzego Badury z Międzyborza. Gazeta Sycowska > 31 sierpnia / 7 września 2011 r.
* Franciszek Michejda - Pastor Jerzy Badura z Międzyborza pod Wrocławiem…
* Od Drogomyśla do Międzyborza - Szkoła Podstawowa im.Jerzego Badury w Międzyborzu.
* Florian Piasecki / Łukasz Kamiński - Pastor Jerzy Badura w setną rocznicę śmierci (1845 – 1911).
* Krzysztof Dziedzic > Album - ,,Pozdrowienie z powiatu oleśnickiego” / Gruss aus dem Kreis Oels.
* Romuald M. Sołdek / Piotr Oszczanowski - Kościoły ewangelickie na Dolnym Śląsku.
* Robert Fidler - TAM JESZCZE KĘS POLACTWA - Opracowanie:  Stanisław Gajda.
* Fabryka organów firmy Schlag & Söhne.
* Marek Nienałtowski - Niszczeje najcenniejszy zabytek rzeźbiarski miasta i gminy Międzybórz.
* Bożena Hołubka - Legendy i opowiastki ziemi międzyborskiej...
* Karl-Heinz Eisert - Neumittelwalde
* Od Nauczycieli Stowarzyszenia - Neumittelwalde
* Fryderyk Bernard Wernher - Medzibor
* Joachim von Maltzan - www.sycow.wikia.com
* Zbiory Prywatne...
* Itd...





1 komentarz:

  1. Kościół upada to znaczy ludzie upadają duchowo ,ale winni rządzący a kto ,komuś to na rękę jest złej społeczności

    OdpowiedzUsuń